VelSatis.pl

Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie. Zdjęcia nie są aktualne, tylko z grudnia 2016. O ile chodzi o auto to wygląda pozytywnie. Cena jak dla mnie wysoka. Ma go od roku, założył na dzień dobry instalację gazową, a teraz sprzedaje. Jeśli handlarz to dziwne inwestycje robi, choć przy tej cenie to i cena auta, jak i cena instalacji się zwróci. Jak prywatny sprzedawca, zainwestować w samochód w rok około 10 tys. zł. by go zaraz sprzedawać. Pomijając cenę, przy oględzinach zbadać, ale to dokładnie silnik czy montaż gazu nie wysypał silnika. Przegrzanie, zawory i ich regulacja. Warto sprawdzić kto zakładał i w jaki sposób instalację gazową.

dziadek pisze: ↑08 mar 2018, 10:05 McPiter, jeśli nadal szukasz Vela 3.5, to pojawił się wyglądający ładnie ale z "gazownią". Gdyby nie miał instalacji, sam bym już startował Jeśli Tobie to nie przeszkadza, możesz zobaczyć.
http://allegro.pl/renault-vel-satis-3-5 ... l#thumb/10

Dzięki za propozycję! Nadal szukam Vela, ale ta wersja znacznie przekracza mój budżet. Do tego również interesuje mnie opcja bez instalacji gazowej.
Tak przy okazji co sądzicie o tej sztuce?
http://allegro.pl/wzorowy-velsatis-init ... 45801.html
Jak dla mnie prawie idealny, tylko środek czarny eh...

Trzeba zobaczyć na "żywca". Po profesjonalnym fotografie wszystko wygląda ok. Mnie się też podoba, tyle że szukam poliftowego. Jeśli na prawdę tak wygląda w rzeczywistości, to sprawdzić przebieg i obejrzeć. Tapicerkę tanio można zmienić, jest tego na sprzedaż sporo.

Postaram się go obejrzeć w przyszłym tygodniu o ile nie zostanie sprzedany. Niestety do komisu mam prawie 300 km.

KrzysiekEg pisze: ↑08 mar 2018, 13:24 Pomijając cenę, przy oględzinach zbadać, ale to dokładnie silnik czy montaż gazu nie wysypał silnika. Przegrzanie, zawory i ich regulacja.

Może to pytanie laika, ale jak sprawdzić przegrzanie, zawory itp.?

McPiter pisze: ↑06 mar 2018, 19:03 O super! Będę wdzięczny.
Co masz na myśli pisząc chuchać na zimne? 3.5 V6 chyba nie jest jakoś specjalnie awaryjnym silnikiem, chyba że się mylę?. Jedynie spalanie może trochę przerażać, ale dramatu nie ma

Byłem, obejrzałem, niby wszystko ok, ale skórzana tapicerka trochę zmęczona. Najbardziej fotel kierowcy, ma mikropęknięcia, pozostałe siedziska można powiedzieć, że w stanie dobrym.
Co do silnika 3.5 V6, to niestety, ale są chimeryczne i jeśli masz zapas gotówki, to dobrze, jak n ie masz dużo gotówki, to odradzam ten silnik. Sam chciałem kupić VelSatisa z silnikiem 3.5 V6, ale "delikatnie" mi odradzono. Chciałem ileś lat temu kupić z tym silnikiem Espaca i nie kupiłem i nie żałuję, bo kilka osób na forum Espaca ma problemy z tym silnikiem.
Chcesz jeździć a nie stać w warsztacie to kup z silnikiem 2.0, taka moja serdeczna rada. Prosty silnik, tanie części i bezproblemowy.

Milimetr58 czemu psy wiesza na v6 ja mam od roku i nie zmieniłbym na inny, przyspieszenie, kultura pracy iten dźwięk szczególnie przy przyspieszenie bajka a i spalanie nie jest jakieś wielkie od 2.0 (spokojna jazda mieszana teraz pokazuje mi komputer 12,7) W moim bloku są 4 renówki z 2.0 T i spotykamy się przy swoich cudeńka i wymieniamy się opiniami i też mógłbym coś nie co złego powiedzieć o tym silniku a to cewki a to turbo ale wiadomo każdy zachwala to co ma. Sąsiad jak mu powyżej 3 tyś przerywał silnik to 2 miechy walczył z zdignozowaniem usterki i nawet klip nie pomagał w odnalezieniu usterki dopiero powolne eliminowanie poszczególnych części doszedł do awarii. Ja osobiście mogę polecić 3,5 ale również 2.0 jeśli nie zależy, Ci na szalonym przyspieszeniu no i niby wielkim spalaniu a druga sprawa to niewidomy kto miał przed nami samochód i czy dbał o wymianę oleju filtrów itp i itd bo wiadomo że o Velka trzeba dbać a wynagrodzi bez awaryjną wygodną i dostojną jazdą a i oko przyciągnie ciekawskich ludzi co to za nowy model Reno wypóściło bo i z takimi zapytaniami się spotkałem

Nie wieszam psów na 3.5 V6, każdy ma swoje priorytety, ja wolę 2.0T i już, mam takie prawo. Bardzo a to bardzo mi się podobaja te silniki (3.5 V6), wiem jak pracują i co sobą reprezentują i jesli chodzi o kulturę pracy, jego pomruk, to jest bajka. Wiem co trzeba robić przy tym silniku, żeby działał bezawaryjnie, wszystko wiem i nawet dzisiaj oglądając tego Velka z 3.5 litrowym silnikiem zastanawiałem się, a może następny będzie właśnie z tym silnikiem? Cały czas targają mną emocje i może kiedyś się skuszę, bo to już trochę trwa i trwa. Prawda jest taka, że jak pisałeś, trzeba dbać, dbać i jeszcze raz dbać, wymiana oleju na czas, zawsze pełen stan oleju musi być, nie przeciążać jak zimny. Pomimo tego, ja troszkę boję się tego silnika i tylko to mnie powstrzymuje. Zaznaczam, nie jestem wrogiem tego silnika, ale patrzę na to także z perspektywy awarii, które w tych silnikach występują. Pozdrawiam

Chwalić tu nie będę (3,5), bo i tak go ciągle chwalę i to już się może robić nudne Oczywiście, krótko jeżdżę, więc tym bardziej się nie będę wypowiadać. Niemniej, czytając forum, co chwila przy różnych problemach z silnikami natykam się na magiczne słowo "turbo". Coś w tym chyba jednak jest

Krzysiu, ja pewnie wezmę następne autko z silnikiem 3.5 V6, tym bardziej, że mam dostęp do wszystkich części w swoim sklepie internetowym
Bardzo mi się podoba ten pomruk silnika, miodzio.