Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Gdybym wrzucił ten temat drugi raz proszę o wywalenie pierwszej kopii - niby wszystko ok, a się nie pojawił, na szczęście użyłem ctrl+A + ctrl+C wcześniej
Hej,
trochę trzeszczy mi deska w dwóch miejsach (gdzieś po bokach), a dodatkowo jak w każdym aucie i tak na wiosnę zabiorę się pewnie za rozbiórkę i rozmaite wyklejanki oraz poprawianie fabryki - 2.0T to niestety nie jest V8 i trochę hałasuje, podobnie od podłogi nieco się dźwięk niesie, opony 245 i kiepskie nawierzchnie = hałas, przy czym znów - BMW to to nie jest
Ogólnie gdyby ktoś miał jakiś fajny manual / opis / inne przydatne tipy pomocne w dostaniu się do ściany grodziowej, nadkoli i wszelkich nadających się do poklejenia blach niech się śmiało dzieli Na razie nie udało mi się zdjąć jednego z tylnych boczków przy okazji robienia czegoś innego - znalazłem dwie śruby (klamka, rączka), ale ewidentnie gdzieś jest jeszcze trzecia, za nic nie mogłem jej wypatrzeć i dałem sobie spokój.
Podobnie jeżeli są jakieś typowe trzeszczące miejsca, którymi należy się zająć albo mieć co do nich poważniejsze podejrzenia też dobrze byłoby wiedzieć wczesniej i nie szukać całkiem od początku.
Na pewno w odróżnieniu od mojego poprzedniego auta koszmarny jest dostęp do ścianki grodziowej od strony silnika, ale za zimno jest na razie, żebym się temu bliżej przyglądał
Trochę idę na łatwiznę, ale jeżeli ktoś to robił wcześniej albo są w necie przyzstępne materiały (uczciwie przyznaję - youtube jeszcze nie przeszukiwałem ) to po co się męczyć.
Hej,
trochę trzeszczy mi deska w dwóch miejsach (gdzieś po bokach), a dodatkowo jak w każdym aucie i tak na wiosnę zabiorę się pewnie za rozbiórkę i rozmaite wyklejanki oraz poprawianie fabryki - 2.0T to niestety nie jest V8 i trochę hałasuje, podobnie od podłogi nieco się dźwięk niesie, opony 245 i kiepskie nawierzchnie = hałas, przy czym znów - BMW to to nie jest
Ogólnie gdyby ktoś miał jakiś fajny manual / opis / inne przydatne tipy pomocne w dostaniu się do ściany grodziowej, nadkoli i wszelkich nadających się do poklejenia blach niech się śmiało dzieli Na razie nie udało mi się zdjąć jednego z tylnych boczków przy okazji robienia czegoś innego - znalazłem dwie śruby (klamka, rączka), ale ewidentnie gdzieś jest jeszcze trzecia, za nic nie mogłem jej wypatrzeć i dałem sobie spokój.
Podobnie jeżeli są jakieś typowe trzeszczące miejsca, którymi należy się zająć albo mieć co do nich poważniejsze podejrzenia też dobrze byłoby wiedzieć wczesniej i nie szukać całkiem od początku.
Na pewno w odróżnieniu od mojego poprzedniego auta koszmarny jest dostęp do ścianki grodziowej od strony silnika, ale za zimno jest na razie, żebym się temu bliżej przyglądał
Trochę idę na łatwiznę, ale jeżeli ktoś to robił wcześniej albo są w necie przyzstępne materiały (uczciwie przyznaję - youtube jeszcze nie przeszukiwałem ) to po co się męczyć.
- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Pod tylna kanapa (dziś rozbieralem), jest dużo nie wygluszonej powierzchni.
Ogólnie całe auto można by rozebrać, co nie jest aż tak łatwe i upchnąć wszędzie maty albo gabki
Ogólnie całe auto można by rozebrać, co nie jest aż tak łatwe i upchnąć wszędzie maty albo gabki
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
- rafal1981
- Klubowicz
- Posty: 1006
- Rejestracja: 09 gru 2016, 23:32
- Skąd: Biskupice
- Rok: 2007
- Silnik: 2.0 dCi
- Drugie auto: FORD TAUNUS TCIII2.0
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Rozebrane wnętrza to jakaś godzina wyjęcie samej deska 15-20 min
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
No ja się właśnie spodziewam, że to proste jest - tzn to jest zawsze proste jak się wie jak się za to zabrać. Inaczej zajmuje dużo czasu, coś się połamie, zabraknie jakichś spinek itp pierdół, które warto mieć zawczasu itd.
Całego auta raczej rozbierał nie będę - nie zamierzam ruszać drzwi (tzn dopóki nie wezmę się za wymianę głośników) , dachu, bagażnika. Interesuje mnie zasadniczo uciszenie silnika i odgłosów toczenia oraz przy okazji poprawienie montażu tego, co na dziurach trzeszczy - coś czuję, że kiedyś ktoś się do tego nie przyłożył.
Całego auta raczej rozbierał nie będę - nie zamierzam ruszać drzwi (tzn dopóki nie wezmę się za wymianę głośników) , dachu, bagażnika. Interesuje mnie zasadniczo uciszenie silnika i odgłosów toczenia oraz przy okazji poprawienie montażu tego, co na dziurach trzeszczy - coś czuję, że kiedyś ktoś się do tego nie przyłożył.
- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Jeżeli mam porównać to Laguna II jest dużo prostsza w rozebraniu niż Vel.
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
- rafal1981
- Klubowicz
- Posty: 1006
- Rejestracja: 09 gru 2016, 23:32
- Skąd: Biskupice
- Rok: 2007
- Silnik: 2.0 dCi
- Drugie auto: FORD TAUNUS TCIII2.0
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Chętnie mogę pomóc
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Zgłoszę się zatem jak zacznę rozbiórkę, wtedy będą konkretne pytania.
Tymczasem gdyby ktoś przypadkiem trafił na jakiś dobry manual / opis / film z demontażu byłoby jeszcze lepiej.
Tymczasem gdyby ktoś przypadkiem trafił na jakiś dobry manual / opis / film z demontażu byłoby jeszcze lepiej.
- sasio
- Administrator
- Posty: 1175
- Rejestracja: 28 lis 2016, 18:48
- Skąd: Szczecinek
- Rok: 2002
- Silnik: 2.0T
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
Fotele odkrecasz od spodu, 4 x śruba 16 (2 z nich schowane pod zaslepkami) na fotel, później odpinasz kostki. Tylne oparcie odkrecasz zdejmujac tylną wykładzinę, później 8 śrub 18 (4 ukryte pod wykładzina pod tylnym siedziskiem), tunel środkowy odkrecasz cztery Torx 20, później pod plastikami tunelu i dasz radę, mając puste wnętrze. Zostaje Ci podnoszenie wykładziny
VelSatisem się nie jeździ.
VelSatisem się podróżuje!
VelSatisem się podróżuje!
- rafal1981
- Klubowicz
- Posty: 1006
- Rejestracja: 09 gru 2016, 23:32
- Skąd: Biskupice
- Rok: 2007
- Silnik: 2.0 dCi
- Drugie auto: FORD TAUNUS TCIII2.0
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
zacząłem się zastanawiać nad tym wyciszeniem ,faktycznie przydałoby się może to zrobić ,jak dobrze pamiętam to cała podłoga jest tylko pokryta taką grubą gąbką a te maty jeszcze dodatkowo na pewno dużo by dały
- rafal1981
- Klubowicz
- Posty: 1006
- Rejestracja: 09 gru 2016, 23:32
- Skąd: Biskupice
- Rok: 2007
- Silnik: 2.0 dCi
- Drugie auto: FORD TAUNUS TCIII2.0
Re: Rozbiórka wnętrza i nie tylko pod kątem wyciszenia.
A jakie te maty były by najlepsze i ile potrzeba na całe wnętrze plus bagażnik .